
Trwa właśnie Share Week 2016 pomysł autorski Andrzeja Tucholskiego. Sam autor pisze o pomyśle tak: „Osoby piszące blogi to najdojrzalsi czytelnicy blogów a osoby nagrywające filmy to najdojrzalsi widzowie innych filmów. W ten sposób otwieramy się na siebie nawzajem jako tworzący koleżanki i koledzy.”
Mój blog dopiero raczkuje, ale ja osobiście czytam (w miarę) regularnie kilku innych autorów blogów i zgodnie z intencją pomysłodawcy, chciałbym się podzielić z Wami – czytelnikami mojego bloga, dlaczego ich czytam i dlaczego ich teksty są dla mnie ważne. Być może komuś również się przyda ta wiedza. A o to oni.
Mataja.pl w prosty i zabawny sposób tłumaczy naukowo to co dużo rodziców czasem wie intuicyjnie, czasem myli fakty, a czasem nie wie w ogóle… Mimo iż blog (chyba) bardziej skierowany do mam niż do tatów, dla mnie jest kopalnią wiedzy i przynajmniej kilku a-haa-momentów.

Mocem to blog, który prowadzi małżeństwo Ewa i Piotrek Olborscy. Czytam ich, bo ich teksty w wielkiej mierze odzwierciedlają mój światopogląd. „Mocem powstało, bo uważamy, że małżeństwo jest fajne, a bardzo mało się o tym mówi. Za mało. Dużo się narzeka na instytucję małżeństwa, jakie to żony są wredne i czepialskie, a mężowie leniwi i nieczuli… Takie tam gadanie. Rzeczywistość nie jest wcale taka zła. :)”

Blog Michała dziś już chyba nie trzeba przedstawiać. Chłop ma niebotyczne cele i tym zyskał sobie moją sympatię. Chce edukować finansowo wszystkich Polaków 🙂 A potrzeba jest ogromna, bo większość z nas nie umie oszczędzać, co więcej zadłużamy się na potęgę. Dlatego Michał to także twórca darmowego kursu „Pokonaj Swoje Długi„. Dla mnie blog Michała to jedno z najbardziej profesjonalnych źródeł informacji w dziedzinie finansów osobistych. Od prostych porad do skomplikowanych kalkulatorów. Michał tworzy także podcast, który dla mnie osobiście również jest niesamowitą inspiracją. To dzięki niemu mam w planach uruchomienie swojego własnego podcastu w tym roku.
Zapraszam do czytania i dzielenia się!
Dziękujemy bardzo za polecenie Mocem 🙂
Pozostałe blogi oczywiście znam i okazjonalnie czytuję 🙂