Jakiś czas temu natknąłem się w internetach na postać niesamowitego człowieka. Jest nim Wim Hof. Opracował on metodę, dzięki której jest w stanie kontrolować reakcje swojego organizmu na zimno. Jest w stanie siedzieć w wannie pełnej wody z lodem przez ponad dwie godziny. Co rok z grupą śmiałków, którzy chcą zmierzyć się sami z sobą i zaadoptować jego metodę, Wim wchodzi w Polsce na górę Śnieżkę w samych butach, szortach i czapkach. Dziś temat mrożący krew w żyłach, zimny prysznic i praktyczne wskazówki jak zacząć z nim przygodę.
W życiu można przyjąć dwie postawy. Dojść do wniosku, że to co mam tu i teraz jest wystarczające, widziałem dużo, umiem i rozumiem już wszystko. Tak właśnie miałem, aż pojawiły się w moim życiu dzieci i zostałem rodzicem. Z drugiej, można z pokorą przyjąć, że jednak każdy dzień uczy nas czegoś nowego. Dobrze jest się rozwijać i warto, jak to się teraz mówi, wychodzić poza swoją strefę komfortu. My dorastaliśmy w innych warunkach, nasze dzieci dorastają w innych, i będą żyć w jeszcze innych. Warto wyrobić w sobie chęć zmiany, udoskonalania się i poznawania nowych rzeczy. Dzieci uczą się przez naśladowanie. Wzrastając i rozwijając się na co dzień pomagamy tym samym rozwijać się naszym dzieciom.
Pobierz plik w formacie MP3 | Zasubskrybuj i słuchaj w iTunes | Android | Stitcher | RSS
Dlaczego warto brać zimny prysznic? 🚿
Ja ambicji siedzenia w zamarzniętej balii wody nie mam, ale badając sprawę natknąłem się na artykuł, który wymienia zalety eksponowania naszego organizmu na zimo:
- Zwiększenie odporności na infekcje i nowotwory
- Nadanie gruczołom (tarczycy, nadnerczy, jajników / jąder) impulsu zwiększającego aktywność hormonalną
- Szybkie uruchomienie lepszego nastroju i motywacji (m. in. uwalnia dopaminę)
- Korzystny wpływ na mózg, w szczególności na pamięć
- Pomoc w metabolizmie, w tym w walce z cukrzycą typu 2, otyłością, chorobami reumatycznymi i depresją
- Normalizacja ciśnienie krwi
- Zmniejszenie przewlekłych bólów
- Poprawa krążenia krwi
- Pomoc w detoksykacji organizmu
- Zwalczenie zmęczenie
- Odmłodzenie, i wręcz pomoc w leczeniu skóry
- Pogłębienie oddechu
- Pomoc w walce z bezsennością
- Poprawa funkcjonowania nerek
- Zmniejszenie opuchlizny i obrzęków
- Poprawa krążenia limfy, zwiększając w ten sposób układ odpornościowy
- Zmniejszenie stresu poprzez regulowanie autonomicznego układu nerwowego
- Regulacja temperatury ciała, pomaga zwalczyć chronicznie zimne dłonie i zimne stopy oraz nadmierne pocenie się
Zimny prysznic – praktyczne wskazówki ❄️
Nic nie zastąpi ciepłego prysznica, a jeszcze lepiej długiego „wylegiwania” się w ciepłej kąpieli w wannie. Niemniej jednak, jeśli pada decyzja o wyjściu poza strefę komfortu trzeba działać. Jak mam wziąć zimny prysznic po raz pierwszy? Odpowiedź jest prosta – weź zimny pryszni! 😁
To był zwykły dzień. W zasadzie tego nie planowałem. Po prostu w tym dniu czułem się jakoś bardziej zmęczony niż zwykle. Być może dlatego, że Drugorodna zaczęła ząbkować i noce znów zrobiły się jakoś krótsze. Po powrocie z pracy i w drodze do łazienki przypomniałem sobie o wpisie promującym „zimny czelendż”. Oraz fakt, że pomaga zwalczać zmęczenie. Zacząłem od zwykłego prysznica, w zasadzie wahając się do samego końca. W końcu stanąłem na przeciw gałeczki regulacji temperatury wody. Jedną ręką wsparłem się o ściankę prysznica, wziąłem trzy super głębokie wdechy licząc do trzech i…poszło…
Porady praktyczne — jazda bez trzymanki 🥶
W pierwszych kilku dniach definitywnie nie jest to doświadczenie przyjemne. Szczególnie kilka pierwszych sekund. Ale już po tych kilku chwilach, skóra przyzwyczaja się i zimna woda staje się jakby coraz mniej zimna. Tak naprawdę to jest walka mentalna o to, by wytrzymać jak najdłużej. Ale już w drugim tygodniu zaczynają dziać się małe cuda. Dłuższą listę korzyści wspomniałem na początku wpisu, ale w zasadzie już w pierwszym dniu zauważałem kilka rzeczy, które spowodowały, że każdy prysznic kończę „na zimno“:
- Poprawa nastroju
- Tymczasowa – zminy prysznic jest jak reset po ciężkim dniu w pracy, pozwala z nową enegrią podjąć wieczorne wyzwania domowo-ojcowskie 🙂
- Długoterminowa – po prostu człowiek staje się bardziej pozytywny (jest na to naukowe wyjaśnienie związane z wydzielaniem sie dopaminy, endomorfiny i innych chemikaliów, które w realny sposób spływają na mózg).
- Wygrana walka ze zmęczeniem fizycznym
- Zadowolenie ze zwycięstwa nad samym sobą.
Dodatkowym atutem, na który zwrócił mi ostatnio uwagę znajomy, są oszczędności. Rzeczywiście udało mi się znaleźć artykuł Michała Szafrańskiego, na temat oszczędzania pod przysznicem. Ciekaw jestem o ile więcej można oszczędzać zamieniając przysznic letni na całkowicie zimny 🙂
Jeśli zainteresowałeś się tym tematem, zachęcam do podjęcia wyzwania. Poniżej podaję również linki do informacji (w języku angielskim) na wspomniane tematy. Znajdzesz w nich dokładne informacje na temat korzystego wpływu zimna na nasz organizm, jak również niektóre badania naukowe, które potwierdzają coś, co ja dziś wiem już z doświadczenia.
Przydatne linki 🌐
Metoda Wim Hof’a
Podcast z cyklu Tim Ferris Show, gdzie gościem jest właśnie Wim
Podcast z cyklu The Journal by Kevin Rose, gdzie gościem jest Rhonda Patric
Więcej w kategorii Porady 🌐
- Dlaczego zadanie na dwie godziny zajęło mi dwa lata
- Uprawnienia ojca po urodzeniu dziecka
- Międzynarodowy dzień podcastów 2018
- Jak pomóc dziecku w powrocie do szkoły – Anna Jurek
- Ekstremalne przywództwo – czyli jak być odpowiedzialnym tatą
- Zimny prysznic – oręż zmęczonego rodzica – praktyczne wskazówki
- Dlaczego kawa jest tak ważna w związku
- Jak przetrwać poród by nie zrobić sobie krzywdy, pomóc żonie i zostać bohaterem
- Skarbonka dobrodziejstw, czyli jak zatrzymać chwilę
Coś w stylu morsa, tylko że prysznicowego haha 😀 Czytając korzyści z płynące z zimnego prysznica myślę sobie „robię to!”, ale chwile potem zastanawiam się czy na pewno chcę zamienić gorącą kąpiel na zimne 15 sekund. Mam nadzieje, że kiedyś sie przemogę 😉
Polecam gorąco (?) 🙂 po kilku dniach człowiek się przyzwyczaja … troszkę… 🙂
Sauna + zimny prysznic to moje ulubione combo 🙂 lubię też solidny trening siłowy a po nim zimny prysznic, choć pierwszy kontakt z wodą jest zawsze tak samo nieprzyjemny 🙂
Rzeczywiście dla mnie po treningu jakby mniej odczuwalna jest ta zimna woda 🙂 Ja czasem używam metody zimnego prysznica jako formę resetu po pracy, bo mam w domu dwóję maluchów 🙂
Ja próbowałem tylko od kolan do stóp póki co, większe partie ciała przede mną 🙂
Polecam „big bang approach” 😊
Powodzenia bo warto
Kilka lat temu podjąłem takie wyzwanie z zimnymi prysznicami. W zimie. Cały blok wiedział o tym, że biorę prysznic 😀 Robiłem nawet wideo o tym wyzwaniu, do znalezienia u mnie na blogu i na YT :).
No tak, złaszcza pierwszy tydzień jest… głośny 😉
Od kilku lat praktykuję branie zimnego prysznicu, jak dla mnie idealne na usprawnienia krążenia, lepszą kreatywność i uczenie się. 🙂
Bookendorfina
Kiedyś praktykowałam takie naprzemiennie ciepłe i zimne prysznice, szybko się do nich przyzwyczaiłam i faktycznie super się później czułam. Potem natomiast zatęskniłam za wylegiwaniem się w gorącej wodzie i jakoś to zarzuciłam. Zajrzę w linki z artykułu i może się zdecyduję na wyzwanie 🙂
Pozdrawiam ciepło!
Ja im więcej się tym interesuje, tym więcej znajduję pozytywnych rzeczy o tej praktyce. Podświadomie też szukam dobrych argumentów dla ludzi, którzy traktują mnie jak totalnego wariata jak wspominam o dobrowolnych zimnych prysznicach 🙂