Witam w sezonie trzecim! Opowiem w nim o bardzo szczególnej dla mnie podróży. Zanim jednak zaczniemy ten cykl chciałbym podzielić się kilkoma lekcjami z mojego ostatniego wyjazdu, dosłownie sprzed kilku tygodni. Będzie to dobry wstęp do sezonu o podróżach. Ale także będzie to dobry most z poprzedniego cyklu o pracy zdalnej. Pracowałem bowiem w dość nietypowych warunkach, bo z hotelu. Praca zdalna z hotelu? Dlaczego nie?!
Witam Cię po dłużej przerwie między sezonami. Dla przypomnienia, w odcinkach sezonu 2 poruszałem różne zagadnienie związane z pracą zdalną:
- Był odcinek o rutynie i czy jest ona dla nas zawsze dobra.
- Odcinek o 3 ważnych sposobach pracy zdalnej.
- Następnie zapytałem Cię czy uważasz się za lidera.
- Poruszaliśmy temat tego jak zarządzać soba w czasie.
- I na koniec poprosiłem znajomych podcasterów o to aby podzielili się zabawnymi historiami z pracy z domu z dzieci, a także dali mi i Tobie, drogi słuchaczu i słuchaczko rady jak z pracować zdalnie z naszymi pociechami pod strzechami.
Sezon 3️⃣
W sezonie trzecim opowiem o podróży. Była to niezwykła dla nie podróż. Otóż w czasach jeszcze przed-pandemicznych wybrałem się z moim 6-cio letnim wówczas synem w podróż w Alpy.
Mieliśmy jechać sami (czyli tata i syn) zwiedzających kilka krajów i przygotowując podwaliny pod wycieczkę całą rodziną. Było to dla nas niesamowite przeżycie. Ja każdego dnia skrupulatnie prowadziłem dzienniczek podróży. Głównie po to, aby nie umknął mi żaden detal podczas gdy będę raportował podróż dziewczynom (czyli żonie i córce). Niestety pandemia pokrzyżowała nam plany ponownego wyjazdu. Postanowiłem jednak podzielić się swoimi historiami w cyklu kilku odcinków w swoim podcascie.
Każdy odcinek będzie to osobna lekcja. Lekcja z rodzicielstwa, ale tak na prawdę lekcja, która może być przydatna w byciu liderem zespołu.
Wracamy do tematu tego odcinka.
🏨 Praca zdalna z hotelu? Dlaczego nie?!
Ostatni poniedziałek sierpnia to w Wielkiej Brytanii dzień wolny od pracy, tzw. Bank Holiday. Tydzień jest więc krótszy, albo patrząc bardziej optymistycznie, weekend się przedłuża. Fakt ten zainspirował nas do małego eksperymentu. Postanowiliśmy odwiedzić naszych znajomych, którzy wyprowadzili się z Londynu. Dzieli nas trzy godziny jazdy samochodem, więc wyjazd z założenia powinien być dłuższy. Postanowiliśmy zrobić coś szalonego.
Wyjazd zaplanowaliśmy tak, że trzy dni weekendu spędziliśmy razem ze znajomymi, a na resztę, czyli cztery dni pracujące , wynajęliśmy hotel. Poranki spędzałem więc z rodziną jedząc śniadanie i pomagając im planować dzień. Potem ja szedłem do swojego pokoju pracować, a moja rodzinka jechała na dalsze przygody.
Oto czego nauczył mnie ten wyjazd. Lekcje podzieliłem na to co wyszło, to co jest do poprawy na następny taki wyjazd, oraz gadżety, które pomogły mi w tym wyjedzie.
👍 Praca z hotelu – plusy dodatnie
To co od razy rzuciło mi się w oczy to fakt, że jestem zupełnie sam. Pracując z domu, szczególnie podczas wakacji, lub w dłuższej perspektywie pandemii, powoduje, że mimo wyjaśnień próśb i gróźb, od czasu do czasu ktoś przeszkadza mi zaglądając do mojego domowego biura. W hotelu byłem w pokoju sam, przez cały dzień. Od dłuższego czasu nie miałem tak produktywnego czasu.
Przygotowałem się na ten wyjazd i to zaprocentowało. Zabrałem ze sobą wszystkie niezbędne sprzęty. Od służbowego laptopa począwszy, poprzez wszelkiego rodzaju ładowarki i banki baterii, a skończywszy na rozwiązaniach zapasowych jak np dodatkowy tablet z modułem LTE, dodatkowa para słuchawek, czy wszelkiego rodzaju kabelki. Mój plecak „biurowy” ważył z dwie tony.
Dodatkowo bardzo ważną rzeczą w kategorii przygotwań było oczywiście to co miałem robić. Podyktowane to było ustaleniami w pracy. Główną osią były tutaj spotkania, w których chciałem uczestniczyć. Przygotowałem także listę rzeczy, którymi będę mógł się zająć w przypadku, gdyby połączenie z internetem szwankowało na tyle, że praca on-line byłaby niemożliwa. Drugą listą była lista rzeczy, którymi chciałem się zająć w trybie pracy głębokiej (deep work). Wszystkie listy jak i projekty z nimi związane trzymam i na bieżąco uzupełniam w programie Nozbe.
Jak żyć bardziej intencjonalnie?
I to jest dobry moment, żeby wspomnieć o parterach tego sezonu.
Odcinki w sezonie 3 powstały we współpracy z Nozbe.
✅ Nozbe to nowoczesne narządzie do zarządzania zadaniami i projektami.
Dla mnie Nozbe, to jednak coś więcej niż aplikacja TODO.
Od czasu kiedy zacząłem wdrażać u siebie metodologie GTD – Getting Things Done, Nozbe towarzyszy mi na każdym kroku.
Używam go w pracy, ot choćby do planowania moich podróży służbowych, gdzie wykorzystuję funkcję szablonów.
☑️ Tworzenie projektów z szablonów pomaga mi także w tworzeniu mojego podcastu i wpisów na blogu.
Przekonałem nawet moją żonę i wspólnie udostępniamy sobie projekt, który tak naprawdę jest współdzieloną listą zakupów.
🦾 Dla mnie Nozbe to mój osobisty asystent, któremu dzięki wspaniałej integracji z Applowymi Shortcuts, dyktuje zadania i złote myśli o trzeciej nad ranem. Wysyłam linki do interesujący artykułów, namiary na kursy, czy książki, które chcę przeczytać. Potem spędzam z moim asystentem piątkowe przedpołudnie, gdzie realizując przegląd tygodniowy, upewniamy się, że wszystko mamy zaplanowane, poukładane i pospinane.
🎯 Dzięki temu żyję bardziej intencjonalnie.
🔥 Nozbe oferuje darmową wersję do 5 użytkowników i 5 projektów.
Jeśli chciałbyś spróbować czy Nozbe jest dla Ciebie, to wejdź na link poniżej i jeśli zdecydujesz się na zakup wersji Nozbe Premium na rok, dzięki temu, że jesteś ode mnie, dostaniesz 3 dodatkowe miesiące gratis 🎁, a przy okazji wesprzesz ten podcast.
👎 Praca z hotelu – plusy ujemne
Wyjazd do hotelu kojarzy się wszystkim z wakacjami. Tak było też w przypadku mojej rodziny i mnie samego. Po naszych wspólnych śniadaniach nie było łatwo się rozstać. Chwilę zajęło, aby ta część była łatwiejsza dla wszystkich.
Połączenie do internetu bywało różne. Sprawdziłem recenzje hotelu pod tym względem. Pierwszy dzień potwierdzał to co pisali inny. Połączeni było fantastyczne – 19Mbps up i down. Niestety w drugim dniu zaczęły się kłopoty z gubieniem pakietów, które dochodziło nawet to 30%. W piątek w ośrodku odbywało się przyjęcie weselne i chyba wszyscy na raz zaczęli używać łącza bo po raz kolejny komfort pracy spadł drastycznie.
💻 Praca z hotelu – gadżety
Na szczęście większość z niegodności, które opisałem wcześniej dało się przewidzieć. W czasach przed pandemią podróżowałem służbowo wiele razy, mialem więc pojęcie co będzie mi potrzebne i co muszę zabrać ze sobą. Oto moja lista:
- Plecak: Nomatic Backpack. Stał się od nieodzownym kompanem moich podróży. Oferuje mnóstwo funkcjonalnych kieszeni.
- Służbowy laptop: Mac Pro 13″
- Zapasowy iPad Pro z modułem LTE. Uratował mnie kiedy łącze hotelowe było na tyle słabe, że musiałem się przełączyć na zapasowe połączenie.
- Słuchawki z wyciszeniem tła: Bose QuietComfort 35. Mam wciąż pierwsze wydanie, na razie daje radę.
- Ładowarka 4x USB Lencent. Muszę ją zmienić na coś cichszego, strasznie „piszczy”. Nie doczytałem w recenzjach, ponoć „one tak mają”.
- Bank baterii iWalk 9000mAh z możliwością ładowania zegarka Apple. To mój najnowszy nabytek. Mega przydatne urządzenie, które może na raz ładować telefon lub tablet oraz zegarek. A na dodatek, może być w tym samym czasie przyłączone do stałego źródła zasilania i samo się ładować. I co ciekawe ma dwa wejścia lightning i UCB-C.
🎧 Bonus – podróż do hotelu
Podzielę się jeszcze jedną rzeczą, która bardzo nam pomogła w podróży. Jest to audiobook „Z kronik Archeo”, którego autorką jest Agnieszka Stelmaszyk.
W kolejnym odcinku już pierwsza lekcja z mojej podróży. Nauczyliśmy się nie spieszyć, bo optymalna ścieżka nie zawsze jest najkrótsza!
I to już wszystko co przygotowałem
Jeśli znajdziesz chwilę i uważasz, że warto – zapraszam do podzielenia się swoją opinią, dodawania recenzji i gwiazdek na iTunes 🙂 W ten sposób podcast będzie bardziej widoczny i dotrze do większej ilości osób.
Oceń podcast w iTunes – jeżeli korzystasz z aplikacji Podcasty:
Wyszukaj podcast „Tato na Wyspach Magis” w aplikacji
W sekcji „Programy” kliknij „Tato na wyspach Magis”
Przejdź do zakładki „Oceny i recenzje”
Kliknij w link „Napisz recenzję”.
Przypominam też o tym, że jeśli interesuje Cię temat pracy zdalnej to możesz zapisać się na mój newsletter.
Do usłyszenie, pozdrawiam Cię magisowo. Na razie!
Bardzo fajny wpis, widziałem ostatnio podobne artykuły i ten się wyróżnia na tle innych oraz jest wart uwagi. Konkretnie objaśniony temat. Bardzo przyjemnie się go czyta. Czekam na takich więcej 🙂